AO!

  • » RiderBlog
  • » ao
  • » 2."Prosto i w lewo, znak STOP, przejazd przez rondo, zamknij szybkę w kasku i wjeżdzamy na most..." - czyli to wszystko o czym nie będzie dziś mowy.
Najnowsze komentarze
też sie zdziwiłem kiedy dała mi te...
Przy czym w momencie jeśli masz zd...
@Kampiszon Hmmm ciekawe. Aż zad...
@morham - W Olsztyńskim WORDzie ta...
Który to WORD taki dobry, że przep...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

10.09.2010 14:11

2."Prosto i w lewo, znak STOP, przejazd przez rondo, zamknij szybkę w kasku i wjeżdzamy na most..." - czyli to wszystko o czym nie będzie dziś mowy.

Trochę się dziś rozczarowałem. Po przybyciu na umówione miejsce okazało się, że czeka mnie kolejny dzień jazdy po placu. Nie żebym był tym faktem super zrozpaczony , pomyślałem poprostu, biorąć pod uwagę "wrześniową-z-d-pogode" ze nieco skrócę czas odliczany do zakonczenia całego kursu. Faktycznie, wczoraj cały dzień padało i dziś rano, mimo dosyć wysokiej temperatury drogi nadal pokryte były kałużami, może więc decyzja była trafna....

Enyłej, rekawiczki-kask-stacyjka-swiatla-plyny-lancuch-lusterka-hamulce-i dziemy-siadamy-odpalamy-jedziemy! Jeżeli ktoś czyta ten tekst w nadziei na opisanie przezemnie mojej jakiejs spektakularnej kraksy, przypadkowej gumy, zaliczenia sciany czy samochodu instruktora to musze go niestety zawieść - cale dwie godziny spedziłem na "katowaniu" mi: 8mki - po parudziesieciu bezbłednych kólkach objechałem ją chyba w kazdy możliwy inny sposób włączajac w to jazde po białej zewnętrzne linii , naokolo, w kółko w po jednym "brzuszku", jedna reką, na 2,na gazie itp itd. Instruktor prosił nas o nie wyjeżdzanie tak daleko jak ostatnio z uwagi na zaparkowane na koncu kampusu treningowego tiry ze śpiącymi w nich kierowcami, prośbę tą jednak chyba odwrotnie zinterpretował drugi z kursantów, który ze mna w tym czasie jezdził, dzielnie robiąc okrązenia wogół jednego z nich, na jedyneczce, niemalże do zamkniecia licznika. Pięknie:P 

Ciekawostą tego dnia była większa ilość słupków, poustawianych koleno jedno za drugim  do slalomu. Po paru razach "w te i nazad" na 1ce bez gazu postanowiłem sprobować rozpedzać się przed nimi i sprawdzać z jaka max prędkościa jestem w stanie przejechac caly tor. obyło się bez latających chorągiewek, za to pare razy nie udało mi się wcelować miedzy następujące po sobie pachołki. Trudno, nie było najgorzej.

Z wpadek mogę wymienić jedną- próbę ruszania pod górkę z 2ki- trochę sie nasapałem zanim zorientowałem się o co chodzi. trzeba o tym pamietać...

No ale co by nie było, jestem przedewszystkim zadowolony z faktu ze nauka jak narazie przychodzi mi spokojnie, a na myśl o jazdach po mieście jestem bardziej szczęśliwy niż zestresowany, odliczając dni do zakonczenia przygotowań do egzaminu.  Warto kochać to co się robi, sprawy przybieraja wtedy zupełnie inny kierunek ( szkoda ze nie mogę powiedzieć tego samego o mojej pracy...)

Dziś po pracy jadę z moją narzeczoną do jej domu rodzinnego za miasto. Będę miał ze sobą dwie mieszanki, wysokooktanową i wysokoprocentową. Jedną zatankuje moto mojego przyszłego teścia a drugą zatankuje mojego przyszłego teścia zebym mógł zatankować jego moto:) Tylko trzymajcie kciuki zeby przyszła teściowa się nie zorientowała :P

 


Pozdr i do następnego. Poniedziałku
  

Komentarze : 2
2010-09-10 16:38:49 AO.

z tym rozpędzaniem się na slalom chodziło mi o sprawdzenie swoich umiejętności manualnych przy wymijaniu przeszkód, a nie o to zeby oczy zaszły mi łzami od prędkości, nie zgodzisz sie ze mna?

2010-09-10 16:16:16 Michaliński

Hej, wiesz, tak po przeczytaniu Twojego tekstu nasunęła mi się jedna myśl... Czy jak już zdasz prawo jazdy, też będziesz sprawdzać z jaką maksymalną prędkością da się jakiś odcinek drogi przejechać? Rozumiem, że na placu można się zanudzić i trzeba sobie wrzucić trochę rozrywki, ale widząc że masz do czynienia ze sportami ekstremalnymi, gdzie trzeba szybciej, wyżej, dalej itd, to czy to aby nie wpłynie potem na Twoją jazdę? Wybacz, może się czepiam, ale jakoś ostatnio drażliwy jestem, a czytając ten tekst miałem przed oczami scenkę jak sobie jadę spokojnie w puszce a ktoś na pełnym gazie wjeżdża we mnie '"bo chciał sprawdzić z jaką maks. prędkością da się tu jechać". Jeśli jednak Twoje podejście jest takie jak się obawiam, to może zainteresuj się motocrossem, trialem? Broń Boże nie wyjeżdżaj na drogę! :P Pozdrawiam.

  • Dodaj komentarz